Streszczenie: Rolnictwo należy do dziedzin gospodarki o bardzo wysokim ryzyku powstania zawodowej choroby skóry, czego dowodzą statystyki z krajów rozwiniętych. W Polsce, w latach dziewięćdziesiątych rozpoznawano zaledwie 10 - 20 przypadków rolniczych zawodowych chorób skóry rocznie , co zdaniem autora dowodzi bardzo niezadowalającej wykrywalności tych chorób. Wynika to niskiej świadomości problemu wśród rolników i lekarzy jak również z braku obowiązkowych badań profilaktycznych w rolnictwie. Do najczęstszych czynników prowokujących powstanie chorób zawodowych skóry u rolników obok pestycydów należą substancje pochodzenia zwierzęcego (sierści, naskórki i wydzieliny) oraz roślinnego (pył zboża, słomy, siana, soki roślin uprawnych). Rzadszą przyczyną są zakaźne mikroorganizmy odzwierzęce. Autor przedstawił czynniki etiologiczne zawodowych chorób skóry u rolników, w wyłączeniem środków ochrony roślin, które zostały szczegółowo omówione w innych rozdziałach niniejszej monografii. |
Ryzyko powstania choroby skóry w rolnictwie jest wyższe niż innych działach gospodarki [48]. We Włoszech obecność wyprysku rąk stwierdzono u 12% rolników w porównaniu z 6% w grupie przedstawicieli innych zawodów [6]. W Stanach Zjednoczonych zachorowalność na zawodowe choroby skóry w rolnictwie ocenia się na 2,8 przypadków na 1000 ubezpieczonych na rok przy średniej zachorowalności we wszystkich gałęziach gospodarki wynoszącej 0,6/1000/rok [5]. W Kalifornii choroby skóry stanowiły 62,4% wszystkich chorób zawodowych stwierdzonych u rolników w latach 1973 - 1984, a jako najczęstsze przyczyny wymieniano substancje roślinne, środki ochrony roślin oraz produkty żywnościowe [36]. W 759-osobowej reprezentatywnej grupie rolników kalifornijskich, przewlekłe zmiany zapalne skóry rąk stwierdzono u 13%, zaś wyprysk kontaktowy u 2% zbadanych [17]. W latach 1982 - 1986, zapadalność na dermatozy zawodowe wśród rolników stanu Waszyngton wynosiła 3,83/1000/rok, dalece przewyższając zapadalność na zawodowe choroby skóry w pozostałych gałęziach gospodarki (0,98/1000/rok) i ponad 30-krotnie przewyższając zapadalność na zawodowe choroby układu oddechowego (0,09/1000/rok w rolnictwie i 0,05/1000/rok poza rolnictwem) [12].
W Finlandii rejestracja chorób zawodowych wśród rolników indywidualnych prowadzona jest od 1982 roku. W 1994 roku, wśród około 200 tysięcy rolników zarejestrowano 266 dermatozy zawodowe. Zapadalność na zawodowe choroby skóry w rolnictwie w roku 1994 wyniosła 1,6 /1000 /rok przewyższając większość gałęzi gospodarki narodowej. Rolnicy stanowili 22% wszystkich przypadków zawodowych chorób skóry w Finlandii, mimo że w tym czasie w rolnictwie zatrudnionych było tylko 7% osób czynnych zawodowo. Głównymi przyczynami zawodowych chorób skóry u fińskich rolników były: sierść krowy, środki odkażające i detergenty, brud i wilgoć oraz składniki gumy [50].
W 1992 roku, powołana rok wcześniej do życia Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) rozpoczęła rejestrację chorób zawodowych u rolników indywidualnych. W 1999 roku wśród około 2 milionów ubezpieczonych w KRUS rolników stwierdzono zaledwie 22 rolnicze zawodowe choroby skóry, czyli rocznie 0,015 przypadków na 1000 rolników. W poszczególnych latach choroby skóry stanowiły 11,2 - 18,4% ogółu chorób zawodowych rolników, zajmując trzecią pozycję [52]. W statystykach KRUS za lata 1995 - 1999 znaleźć można informacje o 83 przypadkach chorób zawodowych skóry u rolników indywidualnych. W okresie tym uznano 74 przypadki uczuleniowego zapalenia skóry, 5 przypadków zawodowej grzybicy skóry, oraz po 2 przypadki drożdżycy dłoni i guzków dojarek, przy czym stwierdzony uszczerbek na zdrowiu wynosił w poszczególnych przypadkach od 0 do 30% [27]. W roku 1998 współczynnik zapadalności na choroby zawodowe skóry wśród polskich rolników indywidualnych (0,018/1000/rok [52]) był wyraźnie niższy od wartości średniej dla wszystkich działów gospodarki (0,075/1000/rok [51]).
Zestawienie danych polskich z przytoczonymi wcześniej współczynnikami zapadalności w Finlandii i USA nasuwa przypuszczenie o bardzo niskiej wykrywalności zawodowych chorób skóry u rolników w naszym kraju. Przypuszczenie to wydaje się zasadne w świetle badań własnych: wśród 101 przebadanych rolników zajmujących się głównie uprawą, 22 zgłaszało obecność dolegliwości skórnych prowokowanych przez pracę przy uprawie roślin - od świądu bez widocznych zmian skórnych aż do nasilonego wyprysku, w tej grupie 16 rolników wskazało na kurz zbożowy jako czynnik prowokujący; spośród 49 rolników uprawiających len, czterech zgłaszało dolegliwości wywoływane przez pył powstający podczas międlenia lnu [57]. W innych badaniach własnych, pięciu spośród 46 przebadanych rolników zgłaszało dolegliwości skórne podczas pracy przy uprawie, suszeniu lub mieleniu tymianku [56]. Badania przeprowadzone wśród 227 sadowników regionu grójecko-wareckiego wykazały obecność zmian skórnych u 56 osób (24,7%) [35].
Rolnicy indywidualni w obecnym stanie prawnym nie są objęci opieką służby medycyny pracy, nie podlegają również obowiązkowym badaniom okresowym, co bardzo niekorzystnie wpływa na wykrywalność chorób zawodowych [64]. Wiadomo, że nawet wśród objętych badaniami okresowymi pracowników innych działów gospodarki, u co drugiego chorego wyprysk zawodowy stwierdza się z ponad rocznym opóźnieniem, a u co dziesiątego pracownika czas upływający od wystąpienia wyprysku do stwierdzenia jego zawodowego charakteru przekracza 10 lat [47]. Na podstawie bardzo niepełnych danych można pokusić się o przypuszczenie, że liczba noworozpoznanych przypadków rolniczych zawodowych chorób skóry powinna wynosić co najmniej 100 - 200 rocznie [52].
W związku ze zróżnicowaniem czynności wykonywanych podczas pracy, rolnik narażony jest każdego dnia na kontakt z wieloma czynnikami szkodliwymi mogącymi powodować choroby skóry. Poniższy przegląd nie wyczerpuje wszystkich możliwych czynników etiologicznych, powinien jednak przybliżyć czytelnikowi potencjalne źródła zagrożeń w warunkach gospodarstwa rolnego. Ze względu na ich naturę, czynniki te można podzielić na fizyczne, chemiczne, biologiczne niezakaźne oraz biologiczne zakaźne. W praktyce orzeczniczej bardziej przydatny jest jednak podział czynników chorobotwórczych według ich pochodzenia lub zastosowania.
Najważniejszymi bodaj alergenami zwierzęcymi w środowisku pracy rolnika są sierść i naskórek krowy. W Finlandii alergeny te odpowiadają za 28% wszystkich dermatoz zawodowych u rolników, a jednocześnie są najczęstszą przyczyną pokrzywki zawodowej [26]. Skórne uczulenie na sierść i naskórek krowy może objawiać się wypryskiem, pokrzywką oraz ziarniniakowymi guzkami dojarek, które należy odróżniać od typowych, zakaźnych guzków dojarek wywoływanych przez parapokswirusy [50]. W badaniach własnych, wśród 29 rolników specjalizujących się w hodowli bydła, przeciwciała IgE swoiste wobec naskórka krowy stwierdzono u jednego mężczyzny w wieku 25 lat, który w momencie badania skarżył się jedynie na dolegliwości o typie zapalenia spojówek w oborze; rok później pojawiły się jednak u niego objawy wyprysku rąk podczas pracy przy krowach [55].
W odróżnieniu od sierści krowy, uczulenie na naskórek świni wydaje się znacznie rzadsze. W jedynym znanym autorowi opublikowanym opisie uczulenia na naskórek świni objawy pojawiły się w 60 roku życia [33]. W przytoczonych wcześniej badaniach własnych, IgE swoiste wobec naskórka świni stwierdzono u 1 spośród 22 przebadanych hodowców świń - był to 63-letni rolnik, który nie odczuwał jakichkolwiek dolegliwości alergicznych podczas pracy przy świniach [55]. Dane te sugerują, że naskórek świni nie jest silnym alergenem.
Systematyczne badania nad uczuleniem na sierści zwierząt hodowlanych prowadzono w Finlandii, gdzie spośród 93 przebadanych zdrowych hodowców bydła, u 14.0% stwierdzono w testach skórnych dodatnią reakcję na sierść krowy, a u 2,2% - na naskórek świni [45]. Wśród 620 przypadków pokrzywki zawodowej i proteinowego zapalenia skóry odnotowanych w Finlandii w latach 1990 - 1993, sierść krowy była najczęstszą przyczyną, stwierdzoną 276 przypadkach. Te stosunkowo wysokie liczby mogą wynikać z faktu, że krowy w Finlandii są przez większą część roku trzymane w zamkniętych pomieszczeniach, co sprzyja kumulacji alergenów [26]. W innych badaniach fińskich, sierść krowy wywołała odczyn dodatni w testach skórnych u 41 spośród 104 rolników badanych z powodu wyprysku rąk i była najczęstszym alergenem [50]. Interesujących wyników dostarczyły badania 211 fińskich hodowców reniferów, spośród których 32 osoby wykazały dodatnie odczyny w punktowych testach skórnych: 12 osób z tej zareagowało na naskórek krowy a tylko 1 osoba - na naskórek renifera [31]. Obserwacje te nie różnią się znamiennie od wyników duńskich, gdzie IgE swoiste wobec sierści krowy stwierdzono u 1 spośród 60 hodowców bydła a IgE swoiste wobec naskórka świni u 1 spośród 127 hodowców trzody [24].
Opisano ponadto 2 rzeźników z pokrzywką zawodową na krew i osocze krowy i świni - również i taką możliwość należy zatem brać pod uwagę w przypadku rolników zajmujących się ubojem zwierząt [19]. Przyczyną kontaktowego alergicznego zapalenia skóry i pokrzywki może być również surowe mięso, co opisano w odniesieniu do wołowiny, wieprzowiny, jagnięciny oraz drobiu [65]. Uczulenie kontaktowe może również powodować ślina krowy, mleko krowie, płyn owodniowy i łożysko krowy, a także sierść i ślina konia.
Innego rodzaju źródłem alergenów mogących prowokować uczulenie zawodowe u rolników są roztocze przechowalniane (rozkruszki) - mikroskopowe stawonogi bytujące w znacznych ilościach w stodołach i spichrzach zbożowych, których wydaliny mogą być silnie uczulające dla człowieka [32]. Roztocze przechowalniane powodują zwykle alergiczne choroby dróg oddechowych, mogą jednak również powodować uczulenie kontaktowe skóry [30]. W materiale własnym, wśród 20 rolników z rozpoznanym w roku 2000 alergicznym kontaktowym zapalenie skóry, u 5 obecne było uczulenie na alergeny rozkruszka mącznego (Acarus siro), również u 5 - na rozkruszka owłosionego (Lepidoglyphus destructor), a u 4 - na rozkruszka drobnego (Tyrophagus putrescientiae) (dane niepublikowane). W tej samej grupie 2 osoby wykazywały uczulenie na wydzieliny karalucha (Blatella germanica) - innego nieporządanego mieszkańca spichrzów i obór. Roztoczek domowy (Glycyphagus domesticus) wbrew swojej nazwie rozpowszechniony jest w magazynowanym zbożu, ziołach oraz sianie i jest źródłem alergenów mogących powodować u rolników alergiczne choroby skóry i układu oddechowego [13]. Rolnicy mogą ponadto uczulać się na fragmenty ciała i wydzieliny przędziorka owocowca (Panonychus ulmi) - szkodnika żerującego na liściach drzew owocowych, oraz przędziorka chmielowca (Tetranychus urticae) - szkodnika wielu roślin uprawnych i dzikich.
Również stawonogi mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia rolnika [13]. W rzadkich przypadkach rolnik może paść ofiarą świńskiej odmiany świerzbowca (Sarcoptes scabiei var. suis) oraz wszy świńskiej (Hematophilus suis) [2]. Możliwe jest również przeniesienie na człowieka świerzbowca krowiego, końskiego, owczego i koziego [42]. Roztocz Pyemotes ventriculosus żerujący w słomie i sianie na larwach owadów może również atakować człowieka powodując powstawanie zmian o typie grudek obrzękowych lub pęcherzyków [42]. Swędzik jesienny (Trombicula autumnalis) jest szeroko rozpowszechnionym roztoczem o największej aktywności od maja do października. Roztocz ten składa jaja w ziemi, jednak larwy obok pokarmu roślinnego wymagają do rozwoju również białka zwierzęcego. Larwa nagryza skórę i wstrzykuje soki trawienne a po pobraniu pokarmu odpada. Powstałe zmiany skórne mogą niekiedy wykazywać duże nasilenie z obecnością rozsianych grudek i pęcherzyków [42]. Innymi ektopasożytami zwierzęcymi (głównie drobiu, psów, kotów i królików) mogącymi również atakować człowieka są Dermanyssus gallinae (ptaszyniec), Ornithonyssus bacoti (roztocz szczurzy), Dermanyssus avium, Cheyletiella parasitovorax, Pyemotes tritici i Cheyletiella yasguri [13, 42].
Ponad 50% pracowników elewatorów zbożowych skarży się na świąd podczas pracy w kurzu zbożowym [23]. Stosowane jako pasza dla zwierząt hodowlanych mąka i śruta zbożowa, podobnie jak słoma, stosunkowo często mogą powodować alergiczne kontaktowe zapalenie skóry lub pokrzywkę [10]. Powstanie wyprysku lub pokrzywki zawodowej mogą ponadto prowokować liczne warzywa, owoce i części roślin, na przykład sałata, cykoria, kalafior, cebula, ziemniak, czosnek, kapusta, fasola, tytoń, zielony groszek, słonecznik, rozmaryn, tymianek, pieczarki, tulipany, hiacynty i narcyzy [21, 49, 54, 56, 61]. Zawarte w roślinach uprawnych związki uczulające na światło, takie jak psoraleny, mogą w połączeniu z promieniowaniem słonecznym wywoływać fotodermatozy zawodowe, co opisano w odniesieniu do pasternaku, selera, kopru, marchwi, pietruszki i innych [50]. Co trzeci rolnik we Włoszech przynajmniej raz w życiu miał dolegliwości skórne po kontakcie z roślinami, głównie pasternakiem oraz koprem włoskim [6]. Opisano przypadki powietrznopochodnego uczulenia kontaktowego na trociny drewna wysypywane w holenderskich oborach zamiast podściółki słomianej [11]. Podczas prac leśnych może dochodzić u rolników do uczulenia na sok drewna sosnowego, świerkowego i jałowcowego oraz na mech [37].
Większość podstawowych środków ochrony osobistej rolników jest wykonana z gumy. W butach gumowych rolnicy wykonują prace polowe. Podczas mycia urządzeń dojarskich i konwi na mleko, rękawice gumowe są nieodzownym środkiem ochrony rąk przed drażniącymi detergentami i środkami odkażającymi. Niekiedy jednak paradoksalnie dochodzi do uczulenia właśnie na te środki ochronne. Również gumowe węże i inne elementy urządzeń dojarskich są źródłem potencjalnie uczulających substancji. Do uczuleń na gumę dochodzi znacznie częściej wśród hodowców bydła niż rolników zajmujących się uprawami [22]. We wschodnioniemieckich kombinatach hodowlanych, wśród 145 chorych na wyprysk zawodowy dojarzy aż u 75 stwierdzono uczulenie na antyutleniacz IPPD [63]. W Holandii spośród 32 pracowników obór z wypryskiem zawodowym, u 14 stwierdzono uczulenie na składniki gumy, głównie IPPD; u sześciu spośród tych chorych przeprowadzono test kontaktowy z fragmentem węża gumowego stosowanego w dojarkach mechanicznych - wszyscy badani zareagowali wypryskiem [59]. W 51-osobowej grupie pracowników z zawodowym uczuleniem na gumę rozpoznanym między 1989 a 1994 rokiem w Instytucie Medycyny Pracy w Łodzi znalazły się 2 rolniczki zatrudnione przy hodowli bydła [28, 29].
Kolejną grupą czynników drażniących i uczulających występujących w środowisku pracy rolnika są związki azotowe i fosforowe zawarte w nawozach mineralnych. Autor obserwował dwa przypadki ostrego kontaktowego zapalenia skóry w wyniku zachlapania roztworem mocznika podczas nawożenia pola (obserwacje niepublikowane); opis podobnego przypadku pochodzi z lubelskiej Kliniki Dermatologicznej [8]. W klinice białostockiej, wśród 104 rolników leczonych z powodu wyprysku u 6 stwierdzono uczulenie na nawozy, w tym na saletrę amonową, mocznik, superfosfat oraz inne nieokreślone nawozy azotowe, odpowiednio u 4, 1, 1 oraz 2 osób [40]. Znany jest z piśmiennictwa przypadek rolnika z alergią kontaktową na saletrę wapniowo-amonową [41], jak również na zawarte w nawozach sztucznych domieszki niklu i kobaltu [18, 43]. Opisano ponadto 10 przypadków zmian skórnych o typie pseudoxanthoma elasticum w miejscu kontaktu z nawozami azotowymi takimi jak saletrzak, azotan wapnia lub cyjanamid wapnia. Zaburzenie może ujawniać się po wielu latach od narażenia i ma postać niebolesnych, żółtawych grudek o średnicy 2 - 3 mm; u podłoża choroby leży degeneracja włókien sprężystych tkanki łącznej skóry [39].
W piśmiennictwie polskim można znaleźć opis przypadku rolnika z wypryskiem rąk sprowokowanym przez mieszanie gołymi rękami dodatku paszowego "Probit" z pokarmem dla świń [8]. Pasze zawierają liczne dodatki - antybiotyki, witaminy, mikroelementy oraz środki konserwujące. Składnikami pasz o prawdopodobnie największym potencjale uczulającym są antybiotyki [44]. Opisano zawodową alergię kontaktową lub fotodermatozy wywołane przez antybiotyki i inne środki bakteriobójcze wchodzące w skład gotowych mieszanek paszowych (awoparcyna, bacytracyna, furaltadon, furazolidon, neomycyna, nosiheptyd, oksytetracyklina, spiramycyna, streptomycyna, tylozyna), a także kontaktowe uczulenie na penicylinę która jest szeroko stosowana również w leczeniu zapalenia wymion u krów [20, 34]. Również dodawane do pasz środki przeciwgrzybicze - metylochlorpindol i momensyna, oraz przeciwpasożytnicze dimetridazol i tiabendazol mogą powodować powstanie wyprysku u rolników [34]. Wprowadzony w latach osiemdziesiątych promotor wzrostu olachindoks już w pierwszych latach stosowania okazał się silnym alergenem odpowiedzialnym za liczne przypadki wyprysku alergicznego i fotoalergicznego [15]. Alergię kontaktową lub fotodermatozy mogą ponadto prowokować dodawane do koncentratów paszowych antyutleniacze, takie jak chinoksalina, etoksychina lub laurylogalusan; barwniki, na przykład błękit patentowy, karmin indygo czy tartrazyna a także emulgator i stabilizator etylenodwuamina [34].
Do koncentratów paszowych dodawany jest niekiedy w charakterze mikroelementu kobalt - jeden z najpowszechniejszych alergenów kontaktowych [34]. Wśród rolników hiszpańskich izolowane uczulenie na kobalt stwierdzano bez mała 5-razy częściej niż w grupie nierolników [18]. Również w populacji polskiej opisano w latach siedemdziesiątych częstsze występowanie uczulenia na kobalt wśród chorych na wyprysk mieszkańców wsi (13% w porównaniu do 9% wśród mieszkańców miast) [46].
Również leki weterynaryjne mogą być przyczyną wyprysku zawodowego u rolników. Na przykład udokumentowano przypadek uczulenia na przeciwgrzybicze mazidło dla bydła zawierające etisazol [62]. Innym częstym źródłem uczulenia jest chlorpromazyna - trankwilizer podawany świniom w okresie aklimatyzacji w nowych chlewach, podczas transportu oraz przed ubojem, który może powodować wyprysk alergiczny lub fotoalergiczny [14]. Odczyny alergiczne oraz fotoalergiczne może powodować również azaperon, lek stosowany zamiast chlorpromazyny przez uczulonych na nią hodowców i handlarzy świń [4].
Ze względu na podwyższone wymagania wobec czystości bakteriologicznej mleka, rolnicy muszą codziennie myć konwie na mleko wodą z aktywnymi detergentami oraz środkami odkażającymi. Nowoczesne metody produkcji mleka, z regularnym stosowaniem środków odkażających wiążą się z większym ryzykiem rozwoju zawodowej choroby skóry [25]. Wśród fińskich rolników, najwyższą zapadalność na choroby skóry rąk stwierdzono u kobiet pracujących na fermach krów mlecznych [50]. Przewlekłe moczenie rąk oraz narażenie na detergenty sprzyja zarówno rozwojowi kontaktowego zapalenia skóry jak i drożdżycy rąk [48].
Olej napędowy wymieniany jest jako jeden z głównych czynników drażniących, który może prowadzić do zawodowego kontaktowego zapalenia skóry u rolników [16]. Rolnicy podczas prac polowych często tankują maszyny olejem napędowym dowożonym na pole w beczkach. Podczas przelewania paliwa dochodzi do zanieczyszczenia skóry rąk a często również zachlapania ubrania. W warunkach prac polowych nie ma możliwości obmycia skóry oraz zmiany ubrania roboczego, co wydłuża kontakt z czynnikiem drażniącym i zwiększa ryzyko powstania podrażnienia. Podczas naprawy maszyn dochodzi do intensywnego zabrudzenia smarami. Większość rolników wykonuje te prace bez rękawic lub w rękawicach przesiąkniętych smarami i ropą, które zamieniają się w "opatrunek okluzyjny" z drażniących substancji.
Praca w warunkach gospodarstwa rolnego sprzyja zakażeniom grzybiczym, szczególnie grzybicy stóp, w związku z koniecznością noszenia nieprzewiewnego obuwia gumowego [53]. Wśród bez mała 7 tysięcy rolników zatrudnionych w suwalskich państwowych gospodarstwach rolnych grzybicę wykryto u 5,5%; z tej liczby na zakażenia o prawdopodobnej etiologii zawodowej przypadało 1,5% (w tym 1% - wyprzenia drożdżakowe u dojarek, a 0,5% - grzybice głębokie skóry) [9].
Grzybami odzwierzęcymi rolnicy zarażają się głównie od bydła, świń, koni i owiec. Do typowych dermatofitów zakażających zwierzęta hodowlane, a niekiedy również stykających się z nimi rolników należą gatunki Trichophyton verrucosum, Trichophyton equinum, Microsporum equinum, Microsporum nanum lub Microsporum gallinae. Również w przypadku grzybów atakujących głównie zwierzęta dzikie, takich jak Trichophyton mentagrophytes var. granulosum rolnicy są bardziej zagrożeni infekcją niż inne grupy zawodowe [7].
Pomimo tego wydaje się, że do zakażeń rolników grzybami zoofilnymi w naszym kraju dochodzi niezbyt często. W badaniach własnych, zakażenia zoofilnym dermatofitem Trichophyton verrucosum stwierdzono u 3 spośród 116 rolników z podejrzeniem grzybicy skóry, u dalszych 2 rolników wyizolowano ponadto grzyby geofilne Trichophyton terrestrae oraz Microsporum gypseum [58]. Gatunek M. gypseum bywa zwykle klasyfikowany jako geofilny (glebowy) [38], opisano przypadki zawodowego zakażenia M. gypseum przeniesionym na człowieka ze skażonej gleby w warunkach gospodarstwa ogrodniczego [1]. Zakażenia M. gypseum stwierdzano jednak również u bydła rogatego, koni i psów [3]. Z drugiej strony, opisano geofilne zakażenia ogrodników grzybem T. mentagrophytes var. granulosum, który uznawany jest za typowo zoofilny [60]. Niektóre gatunki grzybów mogą być zatem w zależności od warunków przyczyną zakażeń zarówno geofilnych, jak i zoofilnych.
Do innych, obecnie rzadko spotykanych czynników zakaźnych, na które rolnik może być narażony podczas pracy należy bydlęca odmiana prątka gruźlicy (Mycobacterium bovis), laseczka wąglika (Bacillus anthracis), włoskowiec różycy (Erysipelothrix rhusiopathiae), pałeczka tularemii (Francisella tularensis), pałeczka listeriozy (Listeria monocytogenes), laseczka wąglika (Bacillus anthracis), parapokswirusy bydła i owiec powodujące guzki dojarek oraz niesztowicę zakaźną, wirusy Coxsackie powodujące pryszczycę, a także wirus ospy krowiej.
Wykrywalność zawodowych chorób skóry wśród polskich rolników jest dalece niezadowalająca - obecnie rozpoznaje się około 20 przypadków rocznie, tymczasem są przesłanki sugerujące, że powinno ich być przynajmniej 10 razy więcej. Można przypuszczać, że efektem wieloletnich zaległości jest kilkutysięczne rzesza rolników chorujących na nierozpoznaną dermatozę zawodową. Przyczyną choroby zawodowej skóry może być pył zbożowy, kurz słomy i siana, sierści i naskórki zwierząt hodowlanych, środki ochrony roślin, środki odkażające, detergenty, składniki gumy i wiele innych.
© Radoslaw Spiewak
Contact Dr. Spiewak | Back to monograph list | Website's front page |